Najpopularniejsi autorzy

Jolanta Ambroziak Jolanta Ambroziak Redaktorka
Marta Jesionowska Marta Jesionowska Ekspertka
Weronika Wirtel Weronika Wirtel Ekspertka
Alexandra Kunowska Alexandra Kunowska Ekspertka

Strona główna    /    Artykuły    /    Rozmowa: Wideokonferencje a branża spotkań


Rozmowa: Wideokonferencje a branża spotkań

Rozmowa: Wideokonferencje a branża spotkańNa zdjęciu: wideokonferencje netix

Wideokonferencje to temat niezwykle gorący od czasów, kiedy Internet zaczął dyktować warunki we wszystkich dziedzinach życia – zarówno prywatnego jak i w biznesie.  Spotkania on-line nie wymagają wielkich nakładów czasu i finansów, dlatego ciągle zyskują na popularności. Wideokonferencje są łatwe, tanie i ekologiczne. Skoro ważne kwestie przedyskutowywane mogą być na odległość, bez potrzeby spędzania godzin w samolotach i hotelach, po co praktykować spotkania twarzą w twarz?    

Jak kształtować się będzie przyszłość tego sektora, czy wideokonferencje wprowadzą branżę spotkań na nowe tory? O tym jak wygląda obecnie i jaką formę przybierze współpraca rynku spotkań z rynkiem wideokonferencji opowiada współwłaściciel firmy NetixPaweł Piekarczyk.

Czy wideokonferencje w Polsce są równie popularne jak na zachodzie?

Według naszych obserwacji wideokonferencje są zdecydowanie bardziej popularne na zachodzie niż w naszym kraju. Powodów takiego stanu rzeczy jest zapewne (jak zwykle w takich sytuacjach) kilka. Jako jeden z pierwszych wymieniłbym znacznie lepszy stan infrastruktury telekomunikacyjnej w krajach wysoko rozwiniętych. „Dobre” łącza telekomunikacyjne są bowiem fundamentem udanej wideokonferencji. Wszyscy wiemy jaka jeszcze do niedawna była jakość infrastruktury telekomunikacyjnej w Polsce. W związku z tym „Zachód” ma nad nami kilka a może nawet kilkanaście lat przewagi we wprowadzaniu rozwiązań wideokonferencyjnych. W efekcie jest tam znacznie więcej systemów wideokonferencyjnych. Nie powinien dziwić więc fakt, że bardzo często inicjatorem spotkania wideokonferencyjnego są użytkownicy z „zachodu”, dla których wideokonferencje stały się normalnym narzędziem pracy (podobnie jak telefon czy poczta elektroniczna). Na szczęście obserwujemy również zwiększone zainteresowanie polskich użytkowników, którzy zauważyli, że wprowadzenie rozwiązań wideokonferencyjnych powoduje zauważalne obniżenie kosztów prowadzenia działalności firmy oraz daje nowe możliwości. Można oczekiwać, że już niedługo proporcje wykorzystania systemów wideokonferencyjnych w relacji Polska-zachód i Polska-Polska się wyrównają.

Jaki sprzęt i jakie oprogramowanie potrzebne są do przeprowadzenia wideokonferencji na wysokim poziomie? Czy lepiej korzystać z darmowych narzędzi dostępnych przez Internet, kupić profesjonalny program czy może wypożyczyć?

Na takie pytanie zwykłem odpowiadać „to zależy”. W praktyce w zależności od zdefiniowanych potrzeb odbiorcy wykorzystujemy różne rozwiązania. W dużym uproszczeniu rozwiązania programowe wykorzystywane są do pracy jedno, dwuosobowej (jedna lub dwie osoby pracują przy komputerze wyposażonym w odpowiednie oprogramowanie, kamerę internetową oraz słuchawki z mikrofonem). Dedykowane rozwiązania sprzętowe (tzw. „wideoterminale”) proponujemy do obsługi wideokonferencji z udziałem kilku, kilkunastu, kilkudziesięciu a nawet kilkuset uczestników rozlokowanych w kilku geograficznie oddalonych salach konferencyjnych. Wideoterminale sprzętowe projektowane i budowane są z myślą o wykonywaniu tylko jednego zadania tj. obsługi wideokonferencji - w związku z tym jakością, wydajnością oraz stabilnością pracy znacznie przewyższają rozwiązania programowe tj. programy uruchamiane na komputerze z założenia budowanym z myślą o uruchamianiu różnorodnego oprogramowania. Dodatkowo systemy sprzętowe standardowo wyposażane są w ruchome kamery oraz zestaw wejść/wyjść audio/wideo, które pozwalają na skuteczną integracją z systemem nagłośnienia w auli lub sali konferencyjnej. Stosujemy również rozwiązania mieszane, gdzie uczestnicy pracujący z rozwiązaniem programowym (np. wykładowca znajdujący się w zagranicznej uczelni pracujący na swoim komputerze osobistym) prowadzi wykład dla krajowej grupy studentów znajdujących się w auli obsługiwanej przez sprzętowy system wideokonferencyjny. W tym miejscu należy jeszcze wspomnieć, że połączenia wielostronne (np. połączenie kilku sal wideokonferencyjnych w jednej wideokonferencji) wymagają zastosowania tzw. mostka wideokonferencyjnego, który z reguły jest dedykowanym systemem sprzętowym.

Na pytanie co zrobić lepiej znów odpowiem „to zależy”. Bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu (jednocześnie zdając sobie sprawę, że jako osoba zajmująca się od kilkunastu lat profesjonalną obsługą firm oraz instytucji w zakresie przekazywania audio/wideo poprzez cyfrowe sieci transmisji danych mogę być posądzony o „stronniczość”) mogę stwierdzić, że rozwiązania darmowe nadają się do obsługi prywatnej/domowej komunikacji wideo, natomiast do obsługi wideokonferencji firmowych, biznesowych, ”instytucjonalnych” oraz eventów, lepsze będzie komercyjne oprogramowanie oraz dedykowany sprzęt wideokonferencyjny. Decyzja o tym czy lepsze będzie wypożyczenie czy zakup systemów zależy jedynie od częstotliwości realizowanych wideokonferencyjnie spotkań.

Czy w Pana opinii wideokonferencje są, bądź będą w przyszłości, konkurencją dla standardowych konferencji?

Wbrew powszechnie panującej, szczególnie w środowisku organizatorów konferencji, opinii uważam, że jest i będzie wręcz przeciwnie. Nie tylko nie będą stanowić konkurencji dla standardowych wideokonferencji ale wręcz zwiększą jeszcze zapotrzebowanie na nie, zwiększając jednocześnie frekwencję na takich spotkaniach. Frekwencja na konferencji w dużej mierze zależy od prelegentów. Zdarzyło nam się realizować wideokonferencję polegającą na „wideopodłączaniu” zdalnych prelegentów (światowych sław w swoich dziedzinach). Okazywało się, że podczas prelekcji takiego „zdalnego” prelegenta sale konferencyjne „pękały w szwach”. Narażam się tutaj na kontrargument: „Przecież można takiego prelegenta zaprosić. Uczestnicy konferencji mogliby również porozmawiać z nim w przerwach, „uścisnąć dłoń”, a organizacja wideokonferencji przecież kosztuje!”. Proszę jednak pamiętać, że często nie koszty podróży i zakwaterowania (chociaż z reguły i tak wyższe niż organizacja wideokonferencji) stanowią przeszkodę w zaproszeniu światowej sławy wykładowcy, ale fakt, że taki znany prelegent fizycznie nie znajdzie czasu na trzydniową podróż w celu wygłoszenia godzinnego wykładu. Należy tutaj jeszcze podkreślić, że wideokonferencja jest rozwiązaniem interaktywnym - to jest uczestnicy wideokonferencji mogą rozmawiać i zadawać pytania w czasie rzeczywistym (często się zdarza, że wideokonferencje mylone są z transmisjami internetowymi, które podobnie jak telewizja pozwalają na transmisję głosu i obrazu tylko w jedną stronę).

Innym sztandarowym przykładem, który mogę podać na poparcie tezy, że wideokonferencje wręcz zwiększają „popyt” na organizowanie standardowych konferencji jest wideokonferencja realizowana przez nas dla dużej firmy z branży farmaceutycznej. Konferencja organizowana była dla pracowników służby zdrowia z całego kraju. Pierwszy pomysł zakładał, że prelegenci oraz uczestnicy zostaną zaproszeni do Warszawy (organizator podobnie jak przy poprzednich konferencjach miał wynająć jedną salę konferencyjną i zaprosić wszystkich gości do Warszawy). Jednak doświadczenia organizatora z poprzednich konferencji wskazywały, że z powodów uciążliwości, straty czasu i kosztów podróży liczba uczestników konferencji z ośrodków oddalonych od stolicy była niezadowalająca. Skracając opowieść - zrealizowaliśmy wideokonferencję w której połączyliśmy 6 sal konferencyjnych z całej Polski. W konferencji wzięło udział pięć razy więcej uczestników i, wracając do Pani pytania, znana sieć hoteli wynajęła 6 sal konferencyjnych jednocześnie w miejsce … jednej!

Czy wróży Pan popularność salom do wideokonferencji w hotelach? Czy według Pana ten trend ma szansę przyjąć się w Polsce?

Odpowiem krótko – tak, aczkolwiek raczej jeszcze nie teraz. Znowu mogę być posądzony o stronniczość, jako że mamy własną salkę wideokonferencyjną oraz współpracujemy z wieloma hotelami przy organizacji wideokonferencji, jednak liczba wideokonferencji w przeliczeniu na hotel jest w mojej ocenie jak na razie zbyt mała, żebyśmy mogli namówić hotele na inwestycje w sprzęt wideokonferencyjny (projektowaniem i budową sal wideokonferencyjnych również się zajmujemy) oraz w wykwalifikowany personel do jego obsługi.

Rozmawiała Paulina Król